W umowach zawieranych przez Konsumentów z podmiotami zagranicznymi przy wykorzystaniu internetu pojawiają się istotne trudności z ustaleniem prawa właściwego, a w razie sporu na tle umowy z przedsiębiorcą zagranicznym, konsument może napotkać także trudności natury procesowej. Ponadto może okazać się, że poprzez zastosowanie obcego porządku prawnego narzuconego przez przedsiębiorcę, konsument nie będzie chroniony tak dobrze, jak w kraju miejsca swojego zwykłego pobytu.
Problematyka wyboru prawa w umowach zawieranych z konsumentami była przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego, który w wyroku z dnia 17 września 2014 r. (I CSK 555/13), stwierdził, że zamieszczenie we wzorcu umowy konsumenckiej klauzuli przewidującej zastosowanie obcego dla konsumenta porządku prawnego, a właściwego dla twórcy wzorca, stanowi klauzulę niedozwoloną w rozumieniu art. 3851 § 1 KC. Orzeczenie to stanowi więc istotny wyłom w kwestii swobody kreowania zobowiązań i dotyczy wielu przedsiębiorców, w szczególności z branży e-commerce.
Zagadnienie będące przedmiotem wspomnianych rozważań SN tradycyjnie należy do dziedziny prawa prywatnego międzynarodowego. Istotną cechą aktów prawnych z tej dziedziny prawa jest to, że przyznają one konsumentom ochronę jako słabszej stronie umowy. Mowa tu przede wszystkim o rozporządzeniu 593/2008 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 17 czerwca 2008 r. w sprawie prawa właściwego dla zobowiązań umownych, określanego dalej jako rozporządzenie Rzym I.
Regulacje Unii Europejskiej z zakresu prawa konsumenckiego skupiają się przede wszystkim na zapewnieniu ochrony słabszej stronie kontraktu, czyli konsumentowi, poprzez próby zmniejszenia faktycznej przewagi, jaką ma nad nim przedsiębiorca. Takiego podejścia do regulacji prawnych wymaga przede wszystkim masowy charakter dzisiejszego obrotu rynkowego. Z uwagi na dynamiczny rozwój handlu elektronicznego, co raz częściej konsumenci nie znają skutków prawnych zawieranych przez nich umów. Problemy te potęguje również fakt, że konsumenci bardzo często zawierają umowy z podmiotami zagranicznymi, nie będąc tego nawet świadomym. W odpowiedzi na te zagrożenia, zarówno prawodawca europejski, jak i polski, przewidzieli wybór instrumentów ochronnych dla konsumentów zawierających umowy za pośrednictwem internetu. Chodzi tu w szczególności o liczne obowiązki informacyjne spoczywające po stronie przedsiębiorcy oraz prawo do odstąpienia od umowy przewidziane dla konsumenta.
Rolę ochronną pełnią w tej materii przede wszystkim unijne regulacje kolizyjne w zakresie prawa właściwego dla umów zawieranych przez konsumentów za pomocą internetu.
Punkty 23 i 24 arengi rozporządzenia Rzym I stanowią, że w odniesieniu do umów zawartych ze stroną uznawaną za słabszą, stronie takiej należy zapewnić ochronę za pomocą norm kolizyjnych, które są dla niej korzystniejsze niż reguły ogólne. Szczególnie w odniesieniu do umów konsumenckich normy kolizyjne powinny pozwolić na zmniejszenie kosztów rozstrzygnięcia spraw, w których wartość przedmiotu sporu jest zwykle niewielka, oraz uwzględnić rozwój technik handlu na odległość.
Właściwe normy kolizyjne dot. umów konsumenckich zostały objęte regulacją art. 6 ust. 1 rozporządzenia Rzym I, zgodnie z którym umowa zawarta przez osobę fizyczną w celu, który można uznać za niezwiązany z jej działalnością gospodarczą lub zawodową (konsument), z inną osobą wykonującą działalność gospodarczą lub zawodową (przedsiębiorca) podlega prawu państwa, w którym konsument ma miejsce zwykłego pobytu, pod warunkiem że przedsiębiorca:
-
wykonuje swoją działalność gospodarczą lub zawodową w państwie, w którym konsument ma miejsce zwykłego pobytu lub
-
w jakikolwiek sposób kieruje taką działalność do tego państwa lub do kilku państw z tym państwem włącznie a umowa wchodzi w zakres tej działalności.
Zgodnie z art. 6 ust. 2 rozporządzenia Rzym I, niezależnie od wyżej wskazanego ust. 1, dla umowy, która spełnia warunki wymienione w ust. 1, strony mogą dokonać wyboru prawa właściwego zgodnie z art. 3 tego aktu normatywnego (swoboda wyboru prawa). Wybór taki nie może jednak prowadzić do pozbawienia konsumenta ochrony przyznanej mu na podstawie przepisów, których nie można wyłączyć w drodze umowy, na mocy prawa, jakie zgodnie z ust. 1 byłoby właściwe w braku wyboru.
W doktrynie dosyć zgodnie przyjmuje się, że stronom kontraktu pozostawiono możliwość dokonania wyboru prawa właściwego dla wszystkich umów konsumenckich, zgodnie z art. 3 rozporządzenia Rzym I.
Powyższa reguła ochronna określona w art. 6 rozporządzenia Rzym I nie chroni jednak tzw. konsumentów czynnych. Wymogiem do jej zastosowania jest kierowanie przez przedsiębiorcę w jakikolwiek sposób działalności gospodarczej lub zawodowej do państwa zwykłego pobytu konsumenta.
W ocenie TSUE do przesłanek pozwalających na stwierdzenie, że mamy do czynienia z konsumentem biernym, należą okoliczności dot. sposobu wykonywania działalności przez przedsiębiorcę, takie jak: (I) użycie języka lub waluty innych niż używane zwyczajowo w państwie członkowskim, w którym przedsiębiorca ma swoją siedzibę, (II) używanie domeny pierwszego poziomu innej niż domena państwa członkowskiego, w którym przedsiębiorca ma siedzibę, (III) wzmianka o międzynarodowej klienteli złożonej z klientów zamieszkałych w różnych państwach członkowskich.
Konsument jest zatem chroniony przez prawo miejsca swojego pobytu, o ile w tym właśnie miejscu został on „znaleziony” przez przedsiębiorcę. Z taką sytuacją będziemy mieć w szczególności do czynienia, gdy dany przedsiębiorca zagraniczny korzysta z reklamy internetowej zamieszczanej na stronach internetowych pochodzących z państwa zwykłego pobytu konsumenta.
Podsumowując, w rozumieniu przepisów rozporządzenia Rzym I, umowy zawarte z przedsiębiorcami mającymi siedzibę w jednym z państw członkowskich UE, którzy prowadzą przedsiębiorstwa typu e-commerce z wykorzystaniem sklepów internetowych, których oferta skierowana jest do konsumentów z innych państw, podlegają prawu państwa zwykłego pobytu konsumenta, chyba że strony umowy dokonają wyboru prawa zgodnie z treścią art. 3 rozporządzenia Rzym I.
Powyższe ujęcie analizowanego zagadnienia, w świetle wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 września 2014 r. sygn. akt I CSK 555/13, budzi kontrowersje. Zgodnie z tym orzeczeniem zamieszczenie we wzorcu umowy konsumenckiej postanowienia przewidującego zastosowanie prawa obcego dla konsumenta, a właściwego dla twórcy wzorca, może stanowi klauzulę abuzywną w rozumieniu art. 3851 §1 KC.
Przedmiotem rozważań SN były Warunki Ogólne Publicznej Sprzedaży Biletów, zwane dalej Warunkami, stosowane przez firmę mającą siedzibę na terenie Szwajcarii, do zawierania umów z konsumentami przez internet. Warunki te zostały poddane w wątpliwość przez Prezesa Urzędu Konkurencji i Konsumentów. Zgodnie bowiem z ich postanowieniami umowa została poddana prawu szwajcarskiemu, nie były one także negocjowane indywidualnie z klientami tej firmy.
W uzasadnieniu wyroku SN odwołał się do treści przedstawionego wyżej art. 6 ust. 1 rozporządzenia Rzym I, wskazując na zasadę, zgodnie z którą umowa konsumencka podlega prawu państwa, w którym konsument ma miejsce zwykłego pobytu, a możliwość jej zastosowania istnieje wtedy, gdy umowa zawarta została przez konsumenta z przedsiębiorcą kierującym w jakikolwiek sposób swoją działalność do państwa, w którym konsument ma miejsce zwykłego pobytu.
W ocenie SN, w oparciu o postanowienia rozporządzenia Rzym I, prawem właściwym dla umów zawartych w Polsce z wykorzystaniem kwestionowanych Warunków, byłoby prawo polskie.
W dalszej części uzasadnienia przedmiotowego orzeczenia SN odwołał się do art. 6 ust. 2 w zw. z art. 3 rozporządzenia Rzym I, które to zapewniają stronom umowy konsumenckiej możliwość wyboru także innego porządku prawnego, któremu podlegać będzie ocena ważności, interpretacja oraz ewentualne spory wynikłe na tle zawartej umowy. Postanowienia te nie wykluczają zaś wyboru prawa obcego dla konsumenta, a właściwego dla przedsiębiorcy.
SN stwierdził ponadto, że okoliczność, iż wspomniane przepisy prawa prywatnego międzynarodowego zezwalają na dokonanie przez strony kontraktu, wyboru innego prawa niż właściwe dla konsumenta, które to prawo gwarantuje mu w ochronę jego praw na poziomie co najmniej takim, jak przepisy ius cognes w państwie jego zwykłego pobytu, nie przesądza o dopuszczalności zamieszczenia we wzorcu umowy klauzuli o wyborze prawa obcego dla konsumenta. Okoliczność ta – w ocenie SN – nie przesądza także o tym, że taka klauzula zwarta we wzorcu umowy nie jest klauzulą abuzywną.
O ostatnim twierdzeniu przesądza fakt, że klauzule umowne, na których treść konsument nie miał realnego wpływu, jeśli regulują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jego interesy, mogą zostać zakwalifikowane jako postanowienia niedozwolone.
SN zaznaczył, że zgodnie z postanowieniami art. 3 rozporządzenia Rzym I, wybór prawa właściwego dla umowy musi opierać się na rzeczywistej woli stron. Warunek ten jest spełniony wyłącznie w przypadku, gdy przedmiotowa klauzula była indywidualnie uzgodniona przez strony danej transakcji. Powyższy warunek nie jest zaś spełniony w sytuacji zawierania tzw. umów adhezyjnych, tj. posługiwania się wzorcem umowy opracowanym przez przedsiębiorcę, w którym zawarto klauzulę wyboru prawa obcego, nie uzgadniając wcześniej jej treści z konsumentem.
Według SN za powyższą argumentacją przemawia wzgląd na ochronę interesów konsumenta. Wybór prawa obcego dla konsumenta oznacza bowiem, że w razie zaistnienia jakiegokolwiek sporu, sąd w konkretnym przypadku będzie obowiązany do porównania standardu ochrony przyznanej konsumentowi na gruncie prawa wybranego, ze standardem zagwarantowanym mu na gruncie prawa jego zwykłego pobytu. Na skutek tego, dopiero w razie ewentualnego procesu sądowego okaże się, jakie prawo będzie miało zastosowanie do zawartej umowy. Taki układ jest niewątpliwie niekorzystny dla konsumenta, ponieważ znacznie utrudnia, a niekiedy nawet uniemożliwia mu wcześniejsze ustalenie zakresu praw i obowiązków stron kontraktu, który zawiera z wykorzystaniem wzorca narzuconego przez przedsiębiorcę.
Podsumowując analizowany wyrok SN, należy zwrócić uwagę na przedstawione w nim ograniczenie dopuszczalności stosowania klauzuli wyboru prawa w stosunkach konsumenckich wyłącznie do wyboru rzeczywistego. Ograniczenie to nie ma zaś podstaw w przepisach prawa prywatnego międzynarodowego. Przeciwnie, regulacja rozporządzenia Rzym I przewiduje zarówno rzeczywisty, jak i dorozumiany wybór prawa, o czym stanowi wprost art. 3 ust. 1 rozporządzenia Rzym I. Zastosowanie klauzuli wyboru prawa we wzorcu umowy zaakceptowanym lub co najmniej przyjętym do wiadomości przez drugą stronę w sposób wyraźny, traktowane jest w doktrynie jako rzeczywisty wybór prawa, podczas gdy włączenie ich do stosunku umownego w sposób konkludentny traktowane jest co najmniej jako wybór dorozumiany.
Wyrok ten ma istotnie niekorzystne znaczenie dla przedsiębiorców zagranicznych kierujących swoją ofertę do konsumentów zamieszkałych w Polsce. Teza oparta o wyżej przedstawione postanowienia rozporządzenia Rzym I, zgodnie z którą stronom kontraktu zapewniono możliwość wyboru prawa dla każdej umowy konsumenckiej, doznaje na skutek tego orzeczenia pewnych ograniczeń. Przedsiębiorca zagraniczny prowadzący działalność w sieci, w tym kierujący swoją ofertę do konsumentów zamieszkałych w Polsce i zawierający z nimi umowy za pośrednictwem swojego e-sklepu, powinien więc rozważyć istotne ryzyko uznania klauzuli wyboru obcego dla konsumenta porządku prawnego za niedozwoloną.
Piotr Borkowski
aplikant adwokacki